Dzisiejszy wpis poświęcony jest smaczkom, które pojawiają się w rozmaitych filmach. Mam tu na myśli mrugnięcia do widza, umieszczenie cytatu z jednego filmu w drugim i tym samym nadaniu mu nieco innego wydźwięku, nadaniu mu wymiaru prawdziwości. No chyba, że w alternatywnych rzeczywistościach, w których dzieją się te pokręcone historie także są oglądane takie klasyki jak... no właśnie, przeczytajcie sobie sami.
P.S. Jak wam mało mojej pisaniny to pamiętajcie, że zapraszam także pod:
http://stanleyowy.blogspot.com oraz na fanpage:
"WŁADCA PIERŚCIENI" I "GWIEZDNE WOJNY" W "CLERKS - SPRZEDAWCACH 2"
Czyli klasyczna już scena o wyższości jednej trylogii nad drugą zakończona zwymiotowaniem przez zbulwersowanego klienta. Podsumowanie trylogii przez Randala jest zaiste genialne i bardzo złośliwe w swojej prostocie. Kevin Smith to sprawny i trafny obserwator, skubany trzyma łapę na pulsie.
"MARTWE ZŁO" I "OSTATNIE KUSZENIE CHRYSTUSA" W "DONNIEM DARKO"
W kultowym "Donniem Darko" bohater, jego dziewczyna i Frank oglądają "Martwe Zło". Mijając kino, widać, że grane było jeszcze "Ostatnie kuszenie Chrystusa" Scorsese. Nie do końca potrafię odczytać dlaczego te właśnie filmy się w nim pojawiają, podejrzewam, że miał to być hołd ze strony reżysera.
"PULP FICTION" W "HOSTELU 2"
Oba "Hostele" do najambitniejszych i najmądrzejszych dzieł nie należą. Eli Roth po prostu pokazuje, że nic się od "Śmiertelnej gorączki" nie zmienił i zamiłowaniem maniaka oddaje cześć kinu gore. A "Pulp Fiction" podczas jednej ze scen drugiej części. Cóż, ma się tych wpływowych znajomych. Quentin Tarantino jest kumplem Rotha (ten zagrał w "Bękartach Wojny") i producentem obu części.
"FORREST GUMP" W "PODZIEMNYM KRĘGU"
Fantastyczna scena, w której Tyler "budzi do życia" młodego koleżkę. Swoją lekcję podsumowuje nieśmiertelnym "Run, Forrest, run!" Jak dla mnie ta scena to majstersztyk jak i cały film zresztą. Najlepszy film jaki w życiu widziałem, w widziałem baaaardzo wiele.
"SIÓDMA PIECZĘĆ" W "BOHATERZE OSTATNIEJ AKCJI"
Oho, bardzo fajne zagranie. W klasycznym młodzieżowym "Bohaterze" gdzie Arnie parodiuje siebie z czasów Terminatora w pewnym momencie podczas kinowego seansu ożywa śmierć znana z "Siódmej pieczęci" Bergmana. To bardzo ważny wątek w całym filmie i piękny ukłon w stronę szwedzkiego mistrza.
"LŚNIENIE" W "TWISTERZE"
Zanim wszystko pójdzie w drobny mak za sprawą trąby powietrznej Jack zacznie dobijać się do drzwi siekierą. Co jak co ale widowni kina samochodowego nie można odmówić znakomitego wyboru wieczornego seansu. Szkoda, że nie zdążyli obejrzeć do końca.
"ZAWRÓT GŁOWY" W "12 MAŁPACH"
Gilliam umieścił oglądanie "Zawrotu głowy" Hitchcocka w "12 małpach" by oddać cześć mistrzowi, którego ten film zainspirował Pythona do stworzenia tego unikalnego dzieła z Willisem, Stowe i Pittem w rolach głównych.
"PANOWIE W CYLINDRACH" W "ZIELONEJ MILI"
Cały film to cholerny wyciskacz łez, scena w której John ogląda "Panów w cylindrach" porusza ciepłem i nabiera jeszcze mocniejszego wydźwięku tuż przed egzekucją. To jeden z moich ulubionych klasyków, zawsze się na nim wzruszam, nawet po raz 97564320967658.
"KOSMICZNE JAJA" W "KOSMICZNYCH JAJACH"
Ładny mindfuck. W pewnym momencie Lord Hełmofon i ekipa oglądają na pokładzie statku "Kosmiczne jaja" by ustalić gdzie ukrywa się Lon Starr. Jak dla mnie to perfekcyjna parodia "Gwiezdnych wojen", która jest pełna znakomitych scen (przeczesywanie pustyni!). No i parodia Obcego pod koniec!
"MARTWE ZŁO", "WYSŁANNIK PIEKIEŁ", "NIEZNAJOMI", "OBCY" I WIELE, WIELE INNYCH DZIEŁ W "DOMU W GŁĘBI LASU"
Uwielbiam ten film. Bronię go gdy inni wieszają na nim psy. To dzieło to świadomy, znakomicie skonstruowany pastisz, cytujący co chwilę co bardziej klasyczne filmy grozy. Jest więc początek niczym w "Evil Dead", zombiaki, rozmaite stworzenia siejące śmierć i zniszczenie. Jest nawet jednorożec. Ja rozumiem, że można takiej estetyki nie kupować, dla mnie to kopalnia nawiązań do innych dzieł. Świetna zżyna z "Hellraisera" przed finałową rozpierduchą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz