Kolejni kinomaniacy zaczynają zapychać moją skrzynkę mailową co bardzo mnie cieszy! Zrobiła się już niemała kolejka oczekujących, o zróżnicowanych gustach, spoglądających na kino z różnych perspektyw. Tym razem o swoich inspiracjach opowiadał Marcin ze strony Filmy do których wracamy. Sporo dobrego gangsterskiego i sensacyjnego kina. I coś słodkiego na deser. Rzecz jasna każdy z Was drodzy czytelnicy może mi taki zestaw podesłać z krótkim opisem i w miarę aktualnym zdjęciem na fkrbzm@gmail.com Zapraszam do czytania!
Marcin "Travis" Teodorowicz, założyciel "Filmy do których wracamy". Kilka słów o mnie, a bardziej o miłości mojego życia (drugiej, pierwsza córcia ;). Mówię oczywiście o filmie. Kocham nie tylko obraz... Muzyka, scenariusze, zdjęcia, montaż, wszystko co związane z X Muzą. Od ponad 20 lat intensywnie, bez przerwy, z taką samą pasją i miłością. "Dzień bez filmu jest dniem straconym" - u mnie dosłownie, może banał, ale w moim przypadku prawdziwy. Dobra, jedziemy z moją dyszką, ciężko było wybrać bo to TYLKO dyszka :). W większości będzie "mroczno, ciężko, nieprzyjemnie", chociaż... ;).
1.TAKSÓWKARZ (1976, reż. Martin Scorsese). Zdania są podzielone na temat tego filmu. Dla mnie po prostu klasyk, duet De Niro/Scorsese mieszanka wybuchowa. Świetny scenariusz, fantastyczne zdjęcia Chapmana, klimat cholernie ciężki, co kocham w filmach i muzyka Bernarda Herrmanna, jedyna w swoim rodzaju. Nic dodać, nic ująć.
2.AUTOSTOPOWICZ (1986, reż. Robert Harmon) - Cudowny thriller i cudowny Rutger Hauer, niestety zapomniany już chyba aktor, a szkoda. Dużo osób doszukuje się błędów w tym filmie (technicznych), można i tak :). Niestety mi to nie przeszkadzało, kiedy pierwszy raz w wieku 14 lat obejrzałem ten film, i Rutger śnił mi się po nocach, szczera prawda! Fantastyczne kino.
3.OBCY 3 (1992, reż. David Fincher) - Debiut mojego ukochanego reżysera Davida Finchera, według mnie najlepsza część sagi, za co nie raz już byłem zbesztany ;). Według Finchera jego najgorszy film... Nie zgadzam się z reżyserem :). Genialne zdjęcia w tunelach, scenografia, kostiumy, aktorzy, i całość dopełnia muzyka Elliota Goldenthala... Cudo.
4.GORĄCZKA (1995, reż. Michael Mann) - De Niro, Pacino, Mann i już mi jest gorąco :). Prosty bardzo scenariusz, ale wykonanie to już inna bajka. Jedna z najpiękniejszych strzelanin, kultowa już rozmowa pana Roberta z panem Al'em, nawet Kilmer się sprawdził ;). No i oczywiście ponownie muzyka pana Goldenthala.
5.SIEDEM (1995, reż. David Fincher) - Kolejny wielki film mojego ulubieńca pana Finchera. Jak nie przepadam za Pitt'em, tak tutaj miłe zaskoczenie, Freeman zrobił swoje, no i kochany Spacey :). To co u Finchera najpiękniejsze... zdjęcia, muzyka, ach dużo by wymieniać ;). Sommerset podsumował tak: "Świat jest piękny i warto o niego walczyć... zgadzam się z drugą częścią" :).
6.FARGO (1996, reż. Ethan Coen i Joel Coen) - Bracia Coen w najlepszej formie. Ich filmy się kocha albo nie lubi, należę stanowczo do pierwszej grupy. Świetnie dobrani aktorzy McDormand, Macy, Buscemi, Stormare, ale przede wszystkim historia. Czarny humor, który uwielbiam, w mistrzowskim wydaniu.
7.DONNIE BRASCO (1997, reż. Mike Newell) - Gangsterka w najlepszym wydaniu plus prawdziwa historia. Duet Pacino/Depp świetnie zgrany, wyczuwało się tą przyjaźń między bohaterami. Pacino i śmieszny i przerażający, Depp gra bardzo podobnie. Może nie ma co porównywać do "Godfather" czy "Goodfellas", ale... mocne, gangsterskie kino.
8.MEMENTO (2000, reż. Christopher Nolan) - Jeden z najoryginalniejszych filmów jakie widziałem, a widziałem dużo. Nie będę się rozpisywał, ten film trzeba zobaczyć. Niewiarygodna historia, co ciekawsze, wszystko praktycznie trzyma się kupy i jest możliwe. Film na parę razy :). Zaznaczę tylko, że jest to drugi film Christophera Nolana.
9.CHŁOPCY Z FERAJNY (1990, reż. Martin Scorsese) - I znowu duet De Niro/Scorsese, jak zawsze doskonały, ale tym razem dołączył genialny Joe Pesci (Oscar), powiedziałbym śmiesznie-przerażający w tym filmie. Mistrzowska reżyseria, świetna historia, genialni aktorzy, zdjęcia Ballhausa, humor, napięcie, dramat, w tym filmie jest wszystko.
10.CZEKOLADA (2000, reż. Lasse Hallström) - I na koniec coś lżejszego i słodszego ;). Przyjemna i ciepła, ale nieprzesłodzona historia w reżyserii Lasse Hallstroma (Kroniki portowe, Co gryzie Gilberta Grape'a), można powiedzieć fachowca od takich filmów. Johnny zrobił swoje, Juliette - słodka jak zawsze, a nad wszystkim czuwa Judi Dench. Jak to się mówi, na niedzielne popołudnie w sam raz :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz