A dziś temat lekki i przyjemny! Nie zawsze mamy świadomość, że nasi ulubieńcy pojawiają się w teledyskach i cóż tam wyprawiają ciekawego. A przecież teledysk jest w pewnym sensie krótką formą filmową bardzo często opatrzoną ciekawą i sensowną fabułą. Dodatkowo mogę Wam ogłosić wieść następującej treści. Już wkrótce na blogu pojawi się kolejny cykl mający na celu przegląd najciekawszych teledysków wybranych artystów! Postaram się wybrać te najbardziej poryte i wieloznaczne! Będzie się działo!
BRUCE WILLIS (Gorillaz - Stylo)
Bruce w pogoni za najlepszym nieistniejącym zespołem na świecie? Pomysł przedni, wykonanie jeszcze lepsze. Gdyby stworzono na bazie tej historyjki pełny metraż to mógłby być niezły hicior.
MARION COTILLARD
GARY OLMAN (David Bowie - The Next Day)
Znakomity, nieco żartobliwy i pełen religijnych odniesień i symboli klip Davida, który zresztą sam nie raz imał się aktorstwa ze znakomitym skutkiem. A Gary to nawet w takiej miniaturce potrafi być mega demoniczny.
CHRISTOPHER WALKEN (Fatboy Slim - Weapon of Choice)
Stanowczo mój ulubiony w tym zestawie. Pan Walken tańczy i lata. I nic więcej do szczęścia nie potrzeba. A sam kawałek od Fatboy'a jest pierwszej klasy.
NORMAN REEDUS (Lady Gaga - Judas)
Norman zawsze gra badassów, czy to w "Świętych z Bostonu" czy "The Walking Dead". W przypadku tego klipu nie mogło być inaczej - jego Judasz raczej nie wygląda jak strachliwy zdrajca. Raczej jak w pełni świadomy swoich czynów spiskowiec.
SHIA LABEOUF (Sigur Rós - Fjogur Piano)
Drugi mój ulubiony klip w tym zestawieniu. Bardzo artystyczny, wieloznaczny i hipnotyzujący. Podejrzewam, że Sigur Rós świadomie wyciszyli, niemal zredukowali do minimum muzykę na swoim przedostatnim krążku by dać wybrzmieć towarzyszącym im obrazom. Udało się, w tym przypadku minimalistyczne post rockowe plumkanie połączone z teledyskiem dało piorunujący efekt. A pan od "Transofmersów" nie ma tu przed nami niczego do ukrycia.
BEN STILLER (Travis - Closer)
Ben ma tutaj niespodziewany występ w roli... no, nie mogę powiedzieć bo być może są tacy co nie oglądali. Jeden z moich ulubionych utworów tej grupy, która zawsze, moim zdaniem niesłusznie stała w cieniu Coldplay. Taka milutka, lekko naiwna, ale bardzo przyjemna piosenka.
ANGELINA JOLIE (The Rolling Stones - Anybody Seen My Baby)
Stonesi bardzo przyzwoicie się starzeją nawet muzycznie, w drugiej części wypadałoby zapodać ich klip do "Doom And Gloom" z Noomi Rapace. A tymczasem Angelina obcięta na zapałkę. Tam pierdolicie, że taka sobie, piękna od zawsze!
JULIETTE LEWIS (HIM - Buried Alive By Love)
Juliette to bardzo rock n rollowa laska, która ze dwie płyty już natłukła. Zawsze mi się podobała, ma w sobie ten pazur jak młoda Christina Applegate w "Świecie według Bundych". Tutaj towarzyszy Ville Valo i spółce w opuszczonym teatrze. Metal, nie metal, love metal... W nosie to mam, piosenka całkiem spoko.
HELENA BONHAM CARTER (Rufus Wainwright - Out Of The Game)
Helena jako nieco przygnębiona bibliotekarka? Piękna jak zawsze tylko dlaczego taka smutna? Ech, nieważne, ten teledysk robi się bardzo niepokojący pod sam koniec. Prawie orgia. Prawie.
JAROSŁAW BOBEREK (My Riot - Botox)
My Riot można nie trawić i zarzucać sztuczność w przekazie i epatowanie reklamami Monstera, jednak klip do Botoxu warto obejrzeć ze względu na poczynania tego pana. Wygląda i zachowuje się jak kawał sukinsyna. Wciąga koks, rucha panienkę i pastwi się nad Glacą. A po godzinach wygina śmiało ciało jako Król Julian i kłóci się z Rozumem. W tym przypadku musicie wbić na YT bo nie wideo nie bardzo się chce wczytać. Może za dużo bluzgów...? https://www.youtube.com/watch?v=xIlyebasn-A
W części drugiej min. Natalie Portman, Johnny Depp, Kirsten Dunst.
Wpis mega ciekawy. Naprawdę sobie z tego nie zdawałam sprawy. Szkoda, że blog wygląda jak z epoki kamienia łupanego, Popracuj nad designem :)
OdpowiedzUsuńProszę mi wybaczyć jeśli będę nieuprzejmy. Blog wygląda tak jak chcę by wyglądał. Nie najważniejszy jest jego wygląd, a jego zawartość. Nie znam się na dizajnerstwie, znam się na filmach i na tym poprzestanę. Pozdrawiam :)
UsuńŁo ło ło, nie próbuj nawet Stanley zmieniać wyglądu!! :D
UsuńNie martw się wygląd bloga świetny... bo czarny, nagłówek super, a i motyw z Donnie Darko dodaje klimatu.
Będę niecierpliwie czekał na kolejną część.
Pozdrawiam, D.
A mi się dizajn podoba, męski blog z rozpoznawalnym logiem ;)
OdpowiedzUsuńGoran Visnjić w Unkle - Burn My Shadow. kawałek doskonały, a Goran pasuje tam idealnie.
OdpowiedzUsuńDlaczego Jezus wg tej kretynki jest czarnuchem. Jezus był żydem, a jak powszechnie wiadomo nie ma czarnych żydów: no bo kurwa bez przesady. Żeby obejrzeć klip trzeba wyłączyć muzykę :/
OdpowiedzUsuń