Moi drodzy jest całe multum filmów o zwierzakach, które tylko marzą by rozszarpać ludzkości gardła i zrobić sobie naszyjniki z ich kości. W większości są to stworzenia budzące lęk na co dzień. Niestety filmy o nich nie należą do najlepszych i od czasu kultowych "Szczęk" eksploatowanie tematyki zwierząt w horrorze przynosiło ujmę dla kinematografii. Postanowiłem pogrupować filmy i przyjrzeć się ich koszmarnym bohaterom. I rzecz jasna wybrać najbardziej badziewne/głupie/złe, po prostu najgorsze produkcje. W zestawie nie uwzględniłem ani dinozaurów ani wilkołaków. O tych drugich artykuł na dniach. O tych pierwszych jeszcze nie wiem kiedy.
REKINY I INNE RYBY
Dobra. Tyle rybek starczy. Co my tu mamy? Legendarne już Sharknado (2013), w którym rekiny łączą siłę z trąbą powietrzną. Kolejnym kwiatuszkiem jaki wygrzebałem jest sporo starszy Hammerhead: Shark Frenzy (2005), którego bohaterem jest krzyżówka rekina z człowiekiem. Ale to nic w porównaniu z 2 Headed Shark Attack (2012), w którym na desce śmiga Carmen Electra, a dorwać ją i jej kumpelę próbuje zmutowany rekin dwugłowy. Równie legendarny co tornado rekinów jest Sharktopus - absurdalny miks rekina z ośmiornicą. Z innych wartych wymienienia rybek mamy zmutowanego łososia (!) we Frankenfish (powiedzcie to sobie na głos "łosoś morderca", bardziej wiarygodna była już Opona). Na koniec tytuł najbardziej znany i nawet lubiany a i śmieszny, a więc Pirania 3D. Z wody przenieśmy się na ląd bo tam czekają już na nas...
PAJĄKI I INNE ROBACTWO
Pajęczaki miały swój wzlot, kiedy wyszła "Arachnofobia" i potem już żaden film jej nie dorównał. Atak Pająków (2002) nie był jeszcze taki ostateczny, ale zarówno Ice Spiders (2007) (po co komu lodowe pająki?) jak i Spiders (2000) można by wrzucić do kosza. Robale (2006) natomiast mają w sobie obrzydliwe poczucie humoru i chyba są najlepsze z najgorszych tu prezentowanych. Kleszcze (1993) to już poziom rynsztoku, a Atak Mega Karaczanów (2006) jest wprost proporcjonalnie okropny do "epickości" swojego tytułu.
WĘŻE BARDZIEJ I MNIEJ ZMUTOWANE
Jaszczurka na początek a nie wąż. Ale bardzo stara bo aż z 1959 roku. Gigantyczna jaszczurka dodam, gdyż tak się zowie dziełko mogło być inspiracją dla kolejnych tego typu filmów-niewypałów. Polsatowskim hitem natomiast była swego czasu Anakonda (1996) z Jennifer Lopez uciekającą przed wielkim zgrabnie pływającym wężyskiem. Pastisz czy nie, kolejny film na liście tych najgorszych zwie się Węże w samolocie z 2006 i ma na pokładzie Samuela L. Jacksona. Gruba promocja tego działa, zepchnęła Węże w pociągu do "kasowego" niebytu. Ciekawymi przykładami zmutowanych stworzeń są Hydra i Pustynne węże (oba z 2009) w których stworzenia są nadmiernych rozmiarów, a do bohaterów nie ma się co przyzwyczajać. Ach i jeszcze jedno, tego się nie da oglądać, nawet po pijaku.
ZWIERZĘTA, KTÓRYCH BYŚCIE O TO NIE POSĄDZILI
Aaaaach no i na koniec miks stworzeń rozmaitych. Zacznijmy od owiec-zombie. Czarna Owca była swego czasu całkiem sporym hitem a ujrzała światło dzienne w 2006. Ale już lata temu psy udawały Zabójcze ryjówki z powodów nie do końca wiadomych (rok 1959, przypadek, że w tym samym roku pojawiła się jaszczurka?). Nie może też zabraknąć Tromy i ich zombie kurczaków w Poultrygeist: Noc kurczęcich trucheł (2006). Co ciekawe zabijać udało się nawet ślimakom w 1988 w dziełku Ślimaki. A jeszcze wcześniej robiły to pod logiem Golden Mayer Żaby w (1972). Na koniec (czyżby inspiracja dla Wallace I Gromita?) Noc lepusa (także 1972) czyli o morderczych królikach rzecz. Skąd się na takie rzeczy brały pieniądze?
Jeśli jesteście rządni więcej takowych tytułów możecie zasugerować mi część drugą. Chętnie nad nią za jakiś czas popracuję. Pewnych tytułów brakuje i zapewne sami je podrzucicie na co rzecz jasna czekam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz