SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE

czwartek, 27 listopada 2014

10 artystyczno-filmowych światów, których wstyd nie znać (część 1)

Dziś na blogu będzie trochę o sztuce. Niektórzy twórcy filmowi stworzyli bardzo charakterystyczne "uniwersa", w których dzieją się ich filmy. Mam tu na myśli zarówno elementy scenograficzne, kolorystyczne, powtarzające się motywy jak i powiązania między nimi, między bohaterami, rzeczy, które sprawiają, że kiedy oglądacie kolejny film danego twórcy to wydają Wam się w jakimś stopniu znajome. Także pozwolę sobie przyjrzeć się kilku indywidualistom, którym udało się zmajstrować wspaniałe, odrębne światy często nie tak wcale dalekie od naszego. 

SURREALISTYCZNE ŚMIETNISKO JANA SVANKMAJERA

Sztandarowe przykłady: Spiskowcy rozkoszy, Mały Otik, Szaleni. Wystarczy sięgnąć po dowolny film lub animację by stwierdzić, że reżyser ten równo pod kopułą nie ma, a dzięki niemu powiedzonko "czeski film - nikt nic nie wie" wciąż ma rację bytu. Jego dzieła, szczególnie te animowane cechuje wizualny brud i brzydota, na moje oko mógłby być twórcą teledysków Toola, byłyby jeszcze mroczniejsze. 

PSYCHODELICZNO-FANTASTYCZNE FANTAZJE TERRY'EGO GILLIAMA

Sztandarowe przykłady: Las Vegas Parano, 12 małp, Kraina traw, Brazil, Fisher King. Jedynemu Amerykaninowi wśród Pythonów udało się stworzyć inteligentne, wielowymiarowe kino, które mimo, że porusza często skrajnie różne tematyki co ma w sobie coś unikalnego, bardzo typowego dla tego pana. Jak na moje oko rozchodzi się o wszelakie maszynerie i elementy surrealistyczne pojawiające się w jego produkcjach. I skupienie na człowieku, jego istocie, także na pewnej płaszczyźnie zarówno Raoul Duk, Parry czy Sam Lowry są do siebie podobni. 

MROCZNE ROZSYPANKI DAVIDA LYNCHA

Sztandarowe przykłady: Zagubiona autostrada, Mulholland Drive, Głowa do wycierania, Blue Velvet, Miasteczko Twin Peaks. David Lynch tworzy filmy i seriale, które mają formę układanek, takich porąbanych na maksa puzzli, które każdy układa na swój sposób. Do tego jeszcze narkotyczno-surrealistyczne scenerie i zachowania bohaterów, których pojawienia się na ekranie często nijak nie można wytłumaczyć. Nawet te mniej poryte filmy jak Prosta historia czy Człowiek słoń mają w sobie coś niepokojącego. 

GOTYCKIE KRÓLESTWO TIMA BURTONA

Sztandarowe przykłady: Edward Nożycoręki, Jeździec bez głowy, Gnijąca panna młoda, Sok z żuka, Ed Wood. Przepis na filmy Tim ma bardzo prosty. Bierzemy Johny'ego Deppa, przebieramy go za jakiegoś dziwaka bądź sprawiamy by postać animowana go przypominała i dodajemy do tego dużo mrocznego, gotyckiego klimatu, tak by widz czuł się nieswojo, a jednak by się i nie bał za bardzo, bo jednak o dobrą zabawę chodzi tu najbardziej. Tim od paru ładnych lat się powtarza, ale i tak jest twórcą, którego każdy film warto zobaczyć dla tych charakterystycznych elementów i baśniowej zwiewności. 

KOLORYSTYCZNA OBSESJA WESA ANDERSONA

Sztandarowe przykłady: Moonrise Kingdom. Kochankowie z księżyca, Genialny Klan, Fantastyczny Pan Lis, Grand Budapest Hotel. Wizualne majstersztyki tego pana od lat zachwycają miłośników niestandardowego, alternatywnego kina. Precyzja kontrastujących ze sobą kolorów, symetrycznie rozstawiane przedmioty i tęczowi oderwani od rzeczywistości bohaterowie. Nie sposób pomylić jego dokonań z innymi, są napiętnowane indywidualizmem i stworzone pod widzów lubujących się w ekranowym empiryzmie. Mniam, mniam. 

CIERPIĄCY BOHATEROWIE LARSA VON TRIERA

Sztandarowe przykłady: Antychryst, Melancholia, Tańcząc w ciemnościach, Przełamując fale. Czego by nam Lars nie opowiedział będzie to utrzymane w klimacie niemalże książkowej narracji z wyraźnym podziałem na rozdziały, które czasem dobitnie zdradzają co zobaczymy na ekranie. W każdym filmie tego pana mamy bohaterów dotkniętych jakąś tragedią, często borykających się ze swoją seksualnością, dewiacjami, chorobami psychicznymi, skazanych na zagładę bądź egzystencję poza unormowanym środowiskiem. Oglądanie filmów Von Triera jest jak zadawanie sobie bólu tyle, że nie takiego, po którym osiągniemy katharsis, wręcz przeciwnie, takiego, który trzyma za banię przez, długi, długi czas. 

ŚWIADOMY KICZ QUENTINA TARANTINO

Sztandarowe przykłady: Pulp Fiction, Wściekłe psy, Bękarty wojny, Django Grindhouse: Death Proof. Quentin musiał w swoim życiu obejrzeć całą masę filmów, w których rządzi kicz, tania przemoc, campowość i estetyka grindhouse. Te wszystkie elementy sprytnie połączone przez Tarantino sprawiają, że wszystkie jego filmy mają podobny klimat, nie dający się podrobić sznyt (a Rodriguez próbuje czyż nie?). Jego dzieła głęboko zakorzenione w kinie klasy B, C i Z dzięki sprytnym ekranowym sztuczkom błyszczą i pokazują, że tworzenie kina może być dobrą zabawą jeśli zachowa się odpowiedni dystans nie tracąc przy tym powagi i przesłania. 

MEGALOMAŃSKA "EPICKOŚĆ" CHRISTOPHERA NOLANA

Sztandarowe przykłady: Prestiż, Incepcja, Mroczny rycerz powstaje, Interstellar. Jak to mówi znane chińskie przysłowie "Ma rozmach skurwesyn". Bombastyczność fabuły, która zawsze musi obfitować w niesamowity twist, dla jednych zbyt oczywisty i banalny, dla innych niesamowity i na granicy przekraczania wiedzy jaką znamy. Nolan w przeciwieństwie do Tarantino traktuje swoje kino całkiem serio i osadza je we własnej, momentami przerastającej go wizji. Trochę jak w przypadku Comy, jedni nienawidzą, inni uwielbiają mimo ewidentnego przerostu formy nad treścią. 

KRZYWE ZWIERCIADŁO MELA BROOKSA

Sztandarowe przykłady: Nieme kino, Płonące siodła, Kosmiczne jaja, Robin Hood: Faceci w rajtuzach, Dracula - wampiry bez zębów, Producenci, Lęk wysokości. Czy można stworzyć własny świat opierając się o znane dokonania filmowe? Jak najbardziej! Parodie Brooksa błyszczą oryginalnym żartem, zarówno sytuacyjnym jak i słownym. Wprowadzenie do kanonu popkulturalnego takich postaci jak Lord Hełmofon, Apsik, siostra Disel czy odczarowanie postaci Igora w Młodym Frankensteinie zasługuje na przyznanie mu miejsca w panteonie twórców paradoksalnie oryginalnych i posiadających wyczucie, których dzisiejsze parodie, z naciskiem na "movie" w tytule zupełnie nie posiadają. 

ANIMOWANE PRZESTROGI HAYAO MIYAZAKI

Sztandarowe przykłady: Ruchomy zamek Hauru, Spirited Away: W krainie bogów, Mój sąsiad Totoro, Ponyo, Księżniczka Mononoke. Wybitny animator, współtwórca legendarnego studia Ghibli. Ubiera uniwersalne treści w filmy, które pozornie przeznaczone dla młodszego odbiorcy w rzeczywistości sprawiają wielką frajdę dojrzałemu, poszukującemu mądrej filozofii widzowi, który nie daje się nabrać na łatkę "japońskiego Disneya". Sam w pewnym stopniu przypomina mi postać z kreskówki. Mistrz! 

P.S: W drugiej części min świat Davida Finchera, Takashi Miike, Pedro Almodovara i Alejandro Jodorovsky'ego. 

3 komentarze:

  1. Warto też zauważyć, że (podobno) wszystkie filmy Tarantina są ze sobą powiązane postaciami lub wcześniejszymi wydarzeniami lub aluzjami mających sugerować chronologię lub historię poszczególnych postaci z każdego filmu z osobna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do dziś pamiętam swoją ekscytacje gdy okazało się, że Mr. Blonde z Psów jest bratem Vincenta Vegi :) No a takich smaczków jest mnóstwo

      Usuń
  2. Propsy za tytuły do każdego z reżyserów ;D

    OdpowiedzUsuń