SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE

sobota, 26 kwietnia 2014

PODZIEL SIĘ SWOIM GUSTEM FILMOWYM: Stanisław Hideto Gerle (z blogu SILVER-SCREEN)

Witajcie w kolejnym wydaniu mojego wyjątkowego cyklu! Wyjątkowego bo tworzonego przez Was! Bardzo się cieszę, że akcja żyje własnym życiem, rozwija się i wciąż są chętni by brać w niej udział. To już ósme wydanie, tym razem swój gust przedstawił Wam Stasiek z blogu Silver-Screen. Zapraszam do czytania, swoje dyszki możecie wraz z krótkim opisem siebie słać pod fkrbzm@gmail.com Poprzednie wydanie z Anetą z blogu Filmowy-Świat osiągnęło ponad 500 odsłon z czego się bardzo cieszę! Zapraszam do czytania!


Cześć, nazywam się Stanisław. w sieci można mnie znaleźć pod wieloma nazwami, nigdy się do nich specjalnie nie przywiązywałem. Jestem fanem kina jako kina, nie jestem wybiórczy, ale mój gust jest wyraźnie określony. Czerpię  radość z oglądania kina gore, zaangażowanego i artystycznego. Tworzę muzykę (klasyczną z domieszką sampli elektronicznych i doom metal) w celu zabawy i rozwoju. Jestem również pisarzem-amatorem (poezja, opowiadania i powieść). Mieszkam na śląsku w okolicach Jastrzębia. Nie robię obecnie nic. Poza pisaniem powyższych rzeczy i recenzji.

Prowadzę bloga (świeżo założony), "Silver Screen" się zowie. Jest poświęcony filmowi, animacji, serialom, muzyce... Założony 22 kwietnia 2014 roku, więc jak widzicie, dopiero co. Znajdziecie go pod tym adresem:
http://silver-screen.blog.pl (w zakładce "Polecam i zapraszam" znajdziecie całość, gdzie mnie można znaleźć)

Dorzucę wam jeszcze filmweb: http://www.filmweb.pl/user/Animefun666

A oto mój TOP10 (nie są w kolejności od najlepszego, bowiem takich filmów jest więcej niż 10), to stanowczo na mało:



GHOST IN THE SHELL (1995, reż Mamoru Oshii). Bo to jedno z największych arcydzieł w historii kina. Mroczna i niepokojąca wizja. Jeden z najwspanialszych filmów z wielką filozofią w tle. Coś wspaniałego.


KLUB SAMOBÓJCÓW (2001, reż. Shion Sono). Jeden z najbardziej niepokornych reżyserów japońskich. Film psychopatyczny, robi z mózgu sieczkę konkretną. Najkrótszy film w karierze Sono. Samobójstwa, wszędzie samobójstwa...


IDŹ I PATRZ (1985, reż. Elem Klimow). Wstrząsające studium degradacji społeczeństwa od strony dziecka żyjącego na Ukrainie w czasach niemieckiej okupacji. Może propaganda, ale jeden z najmocniejszych filmów wojennych w historii.


BLOOD: THE LAST VAMPIRE (2000, reż. Hiroyuki Kitakubo). Krótki, bo 50 minutowy horror animowany. Jeden z najbardziej dziwnych filmów w historii animacji. Piękna animacja i wspaniała muzyka.


LABIRYNT FAUNA (2006, reż. Guillermo del Toro). Mroczna i brutalna baśń. Przepiękny i smutny dramat wojenny z domieszką fantastyki, ale czy aby na pewno? Wstrząsający pod każdym względem.


PŁATNY MORDERCA (1989, reż. Jonh Woo). Czyli jego współpraca z Chow Yun-Fatem u szczytu. Genialny film akcji, brutalny, bezkompromisowy z potężną dawką dramatyzmu. I oczywiście białe gołębie...


KSIĘŻNICZKA MONONOKE (1997, reż. Hayao Miyazaki). Długa wojna się odbyła, ponieważ w samym TOP 10, bym mógł zamieścić 10 filmów tego pana i jego wytwórni. Przepiękny film, jeden z dwóch w historii Ghibli (chyba) przeznaczony raczej dla widzów starszych. Coś pięknego.


GRAND BUDAPEST HOTEL (2014, reż. Wes Anderson). Najnowsza nowość w ulubionych. Kawał świetnego, na wskroś zabawnego kina. Coś cudacznego i dziwacznego. Zostaje w bani i ryje konkretnie, choć pozytywnie.


RAN (1985, reż. Akira Kurosawa). Wspaniałe pożegnanie z Szekspirem na najwyższym poziomie. Mroczna i brutalna ekranizacja "Króla Leara", arcydzieło. Wystawnie i epicko.


KOCHANEK (1992, reż. Jean-Jacques Annaud). Wspaniały, przepiękny dramat erotyczny, ekranizacja autobiograficznej powieści Marguerite Duras. Przepięknie nakręcony, wspaniale zagrany. Klimatyczny i przejmujący film.

SILVER-SCREEN znajdziecie pod:
http://silver-screen.blog.pl
SILVER-SREEN na FB: 
https://www.facebook.com/silverscreen555?fref=ts

1 komentarz:

  1. Aw, nie patrzyłam na samą listę. Chłopak jest taki słodki:*

    OdpowiedzUsuń