SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE

sobota, 19 kwietnia 2014

10 filmów dokumentalnych, które mogą nieźle zryć banię.

Mam takie swoje porzekadło, którego często używam w opisach filmów - "Rzeczywistość ryje banie najbardziej". A że o filmach dokumentalnych nie piszę zbyt często to postanowiłem to zmienić. W końcu, na świecie dzieje się się cała masa maglujących łeb wydarzeń, które zostają zapisane na trwałe na taśmie. Część być może widzieliście, część być może jest Wam obca - łączy te filmy jedno. Mają w sobie to "ryjące coś". Zapraszam do zapoznania się z dyszką! 

MIKROKOSMOS (1996, Claude Nuridsany, Marie Pérennou)

Świat jest piękny! I ten mały i ten duży. Obserwacja tego małego może być fascynującym i pouczającym doświadczeniem. Życie insektów może być fascynujące i przypominam w pewnym sensie nasze. Dlatego należę do osób, które uważają jak chodzą i starają się nie deptać tego co mam pod nogami. W końcu to tez jest mały świat, na który powinniśmy uważać. Polecam też "Makrokosmos" z 2001, który pokazuje świat zwierząt z podobnej perspektywy jak tutaj. 


ZABAWY Z BRONIĄ (2002, reż. Michale Moore)

Michael Moore obnaża zainteresowanie Amerykanów bronią. Z tego dokumentu wynika, że mają na jej punkcie świra i nie do końca umieją się nią posługiwać. Także zobaczcie konsekwencje takiej zabawy. Patrząc na plakat możecie się domyśleć jakie one będą. 

KOYAANISQATSI (1982, reż. Godfrey Reggio)

Poszukajcie sobie w sieci co znaczy ten termin. Film składa się z fragmentów pokazujących tempo pracy w fabrykach, życia na ulicach, tętni w nim muzyka i widać niepokojącą tendencję do pogoni za czymś czego nie umiemy nazwać. Jest niczym długi pozbawiony dialogów teledysk o lekko psychodelicznej strukturze. 

CZEKAJĄC NA SOBOTĘ (2010, reż. Irena Morawska, Jerzy Morawski)

 W naszym kraju, w pewnych jego zakątkach mieszkają ludzie, którzy nie mają szerokich perspektyw na życie, żyją z dnia na dzień czekając na otwarcie nocnego klubu. Nie są zbyt rozgarnięci, nie są zbyt inteligentni, i są esencją polskiej cebulackości. Dla ludzi mieszkających w zwykłych miastach może to być nieco szokujące dzieło. Najgorsze jest to, że takie osoby mają serwisy społecznościowe i się udzielają w różnych  miejscach w sieci... Ech... 

SUPER SIZE ME (2004, reż. Morgan Spurlock)

Chyba jedynym negatywnym wydźwiękiem tego filmu jest to, że mam teraz ochotę na szkodliwego i chemicznego Big Maca. Tak to pokrętnie działa. Żarcie okropne, drogie i nie zdrowe, ale i tak chce się potem wszamać mimo ciężkich konsekwencji jakie takie jedzenie wywołuje. 

HEIMA (2007, reż. Dean DeBlois)

Islandia! Piękny kraj, piękna muzyka i piękni Sigur Rós. Dajcie się zaczarować i udajcie się w trasę razem z jedną z najlepszych post rockowych kapel na świecie. Niezapomniane wizualne doznanie! 

CZESKI SEN (2004, reż.Vít Klusák, Filip Remunda)

Jak nabrać cały kraj? Stworzyć kampanię dla nowego supermarketu, którego nie będzie. Nazwać go "Czeski sen" zaprosić na otwarcie i czekać na to co się wydarzy kiedy się okaże, że to ściema. Znakomita komedia dokumentalna. 

PRZEZNACZONE DO BURDELU (2004, Zana Briski, Ross Kauffman)

Dzieci i prostytucja. Kiedy te dwa słowa występują obok siebie to gęsia skórka gwarantowana. Dzieci nawet w towarzystwie takich kobiet nie powinny przebywać, gorzej jeśli są ich córkami i potem same mają być aktywne zawodowo. Mocne dzieło i niestety prawdziwe. 

METAL (2006, reż. Sam DunnScot, McFadyen, Jessica Joy Wise)

Bliska mi subkultura więc musiał się pojawić. Być może szary zjadacz chleba nawet po obejrzeniu do końca tego nie skuma, ale jak dla mnie to kawał przedniej roboty od Sama Dunna. Wywiady z Mayhem i Ghaalem z Gorgoroth to perełki! Fanów muzyki wszelakiej zapraszam do zapoznania się z tą głośną historią! 

WIARA CZYNI CZUBA (2008, reż. Larru Charles)

Obraźliwy dla wierzących, to na pewno. Śmieszny i obalający pewne mity? Być może. Wytykający pewne bardzo dziwaczne zachowania? Z pewnością. Bardziej jest to wymierzone w amerykański, że tak to ujmę sposób wiary, jeszcze bardziej ślepy niż u nas i przez to będący obiektem jeszcze większych drwin. Nie tyko dla ateistów, wątpiących i wierzących. Po prostu dla każdego! 

3 komentarze:

  1. oglądałam raz bardzo ciekawy dokument na youtubie, niestety nie pamiętam tytułu. zrealizowany tak na moje oko kilka lat temu o dzieciach z warszawskiej pragi. dzieci dostały kamerę i wedle uznania miały filmować wg. nich ciekawe rzeczy i zdarzenia, swoje "życie podwórkowe" i domy rodzinne. niektóre momenty tam ukazane naprawdę rozwaliły mnie na kawałki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten film, o którym pisze Magda to "Jestem zły" Grzegorza Packa. Z polskiego dokumentu warto obejrzeć "Takiego pięknego syna urodziłam" Koszałki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja polecam film "Samsara", niemy, jedynie z transową muzyką, ale gwarantuję - ryje banie zbyt mocno

    OdpowiedzUsuń