SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE

środa, 27 listopada 2013

10 surrealistycznych dzieł, które trzeba zobaczyć! (CZĘŚĆ 1)

Dziś zabiorę Was w podróż po krainie zwanej Surrealizmem. Przedstawię moim zdaniem 10 najważniejszych dzieł tego gatunku, od których zakręci Wam się w głowie. Pasy zapięte? Jedziemy! 

NAJWAŻNIEJSZY - PIES ANDALUZYJSKI (1929, reż. Luis Bunuel)

To zaledwie 16 minut filmu - podwaliny surrealizmu stworzone przez Bunuela i Salvadora Dali. Fabuły takich filmów bardzo trudno się streszcza gdyż są zazwyczaj bardzo abstrakcyjne. To w tym dziele jest kultowa scena przecinania oka kobiecie brzytwą. Musicie się bardzo mocno zastanowić nad sensem i znaczeniem poszczególnych scen by ułożyć to sobie w całość. A każdy będzie miał to zupełnie inaczej poukładane i w tym tkwi urok tego kina. Każdy widz po obejrzeniu układa sobie w głowie własne puzzle, i każda odpowiedź może być prawdziwa. 


ZNIENAWIDZONY - BEGOTTEN (1990, reż. E. Elias Merhige)

Bardzo duże negatywnych emocji wzbudza to stylizowane na stary film dzieło. Merhige stworzył jeszcze bardzo dobry "Cień wampira" i ciekawe "Sprawca Zero", ale ten film jest najbardziej znanym z jego dzieł. Bóg popełnia w nim samobójstwo, wszystko jest brudne i rozmyte, nieczytelne i irytujące. Ludzie wychodzili z kina, bardzo nie lubią tego dzieła i wypowiadają się o nim dość chłodno. Zbiera skrajne oceny, bowiem nielicznych zachwyca i fascynuje. 

KOMEDIOWY - WIELKIE NIC (2003, reż. Vincenzo Natalie)

Film twórców kapitalnego "Cube" z aktorskim duetem znanym z tego dzieła. Dwójka przyjaciół przeżywająca osobiste kryzysy zauważa, że świat wokół nich znika. Wszystko wokół nich staje się białe i bezkresne, co doprowadza do dziwnych komicznych sytuacji i zabawnych dialogów. Oczywiście nie każdego porwie taka konwencja ale to film stanowczo warty obejrzenia i zastanowienia się o co chodziło. A finał jest rozbrajający. Polecam mocno! 

JAPOŃSKI - TETSUO - CZŁOWIEK Z ŻELAZA (1989, reż. Shinya Tsukamoto)

W roku mojego szczęśliwego grudniowego przyjścia na świat pojawiło się to dzieło. Pokazuje ono transformację mężczyzny w maszynę, w dość przerażający sposób. Teledyskowy montaż, czarno-biały obraz budują tu aurę odrealnienia i dziwactwa. To naprawdę może wystraszyć i wyprowadzić z równowagi. 

NARKOTYCZNY - ŚWIĘTA GÓRA (1973, Alejandro Jodorovsky)

Żółta Łódź Podwodna to przy tym pikuś. Halucynogenny odjazd, zakazany, szamański, zły, dziwaczny, piękny wizualnie, hipnotyzujący, przytłaczający, demoniczny, religijny... Jeden z najdziwniejszych filmów w historii kina, dzięki któremu Jodorovsky zapisał się w pamięci każdego bardziej interesującego się kinem osobnika. Kult i mus dla maniaków odjazdów! 

ANIMOWANY - JAK DZIAŁA JAMNICZEK (1971, reż. Julian Józef Antonisz)

Polska też ma zacnych przedstawicieli surrealizmu, na pierwszy ognień króciutka historia działania pewnego pieska, której wcale nie chcecie poznać. Bardzo irytujące dziełko, mające jednak swoich zwolenników i udowadniających, że animacja idealnie współgra z ideą kina surrealistycznego. 

FILOZOFICZNY - SANATORIUM POD KLEPSYDRĄ (1973, reż. Wojciech Has)

Czyli jak ubrać rozmyślania nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością w ramy surrealizmu. Wspaniałe polskie dzieło wybitnego twórcy Wojciecha Hasa. Refleksyjne, zatopione w ciekawych kolorach i symbolach, o psychologicznym zacięciu. Bardzo ważna pozycja w dorobku reżysera. Koniecznie musicie zobaczyć by przekonać jak się leczy bolącą duszę. 

LYNCHOWSKI - GŁOWA DO WYCIERANIA (1977, reż. David Lynch)

Ten błyskotliwy debiut Davida już opisywałem, wiecie, że opowiada on o losach pewnego faceta, który przechodzi poważny kryzys a jego żona rodzi dziecko mutanta. Bardzo ponure dzieło, mroczne, o specyficznym "czarnym" nastoju. Główny bohater ma minę wiecznie bitego psa i absolutnie nie znajduje radości z życia. Bardzo charakterystyczna postać. Także, że względu na niesamowitą fryzurę. 


KULTOWY - LAS VEGAS PARANO (1998, reż. Terry Gilliam)

Jeden z najbardziej znanych odjechanych na maksa obrazów pokazujących gdzie rodzi się surrealizm. Ano w naszpikowanym dragami mózgu bo przecież to nic innego jak zniekształcona część biografii Huntera S. Thompsona, uzależnionego od psychoaktywnych substancji dziennikarza. Wizje, które ma po dragach są wyjątkowo abstrakcyjne i przesiąknięte odrealnionym klimatem. Kto nie widział niech żałuje. Bardzo ciekawy i jedyny w swoim rodzaju obraz oparty o książkę "Fear And Loathing In Las Vegas". 

NAJŚWIEŻSZY - HOLY MOTORS (2012, reż. Leos Carax)

Bardzo dziwna historia faceta, wciela się w różnych, różnistych bohaterów. Jest bogaty więc wcale nie musiałby tego robić. A jednak pracuje dla tajemniczej korporacji. Trochę w tym Kafkowskiego klimatu, dużo postmodernistycznej symboliki i generalnie film bardziej przypomina dziwaczną instalację artystyczną, w której pojawiają się Eva Mendez, Kylie Minouge i Denis Lavant w rolach głównych. Odjazd dla wybrańców, bezużyteczna kupa złomu dla całej reszty. Wasz wybór! 

P.S. W drugiej części znów odwiedzimy Japonię, zajrzymy do umysłu Johna Malkovicha i pośpiewamy na drugim piętrze i poznamy bardzo ciekawego czeskiego reżysera. Oczekujcie! 


3 komentarze:

  1. Świetne zestawienie! Mam kilka do nadrobienia ;)
    Polecam także "Być Jak John Malkovich"

    OdpowiedzUsuń
  2. polecam "dziewięć żywotów Tomasza Katza".

    OdpowiedzUsuń