Spokojnie to tylko część pierwsza!!! Bo wiem, że może być bunt, że pewnych produkcji nie ma. Także powstrzymuję się przed numerowaniem i po prostu je Wam zaprezentuje! Oczywiście do każdego krótki opis dla tych co nie mają pojęcia o co w nich biega! Zapraszam do zapoznania się z pierwszą częścią mojej listy! Aaaaach i najważniejsze. Serialom animowanym będzie poświęcony osobny artykuł!!! Żebyście mi nie wypisywali, że Wam "South Parku" brak!
ZAGUBIENI (LOST, 2004 - 2010)
Z wypranej do cna formuły rozbitków na bezludnej wyspie udało się wyciągnąć coś niesamowitego: metafizyczną historię o ludziach z którymi bardziej lub mniej możemy się zidentyfikować. Bogata galeria bohaterów, setki tajemnic na wyspie, nie dający się podrobić klimat. Do tego piękne, egzotyczne zdjęcia, przebogata ścieżka dźwiękowa i transformacja na przestrzeni 6 sezonów. Mówi się, że ten serial z czasem się wypalił. Być może ilość wątków przerosła scenarzystów i reżyserów, ale ogólnie warto wytrwać do samego końca! Prywatnie mój ukochany serial numer jeden!
HEROSI (HEROES, 2006 - 2010)
Dużo dobrego można o tej serii powiedzieć. Dla mnie do pewnego momentu był robiony totalnie z klasą i polotem, każdy bohater miał swoje pięć minut, każdy w jakiś niewytłumaczalny (do pewnego momentu) sposób zdobył taką a nie inną umiejętność. Trzeci sezon był bardzo chaotyczny, ale ostatni to wynagrodził i przypomniał jak zacne były dwa pierwsze. Do tego sportretowany jest tu antybohater absolutny: postać Sylara otwierającego czaszki by zdobyć nowe zdolności. Brrrrr!!!
MIASTECZKO TWIN PEAKS (TWIN PEAKS, 1990 - 1991)
Najbardziej psychodeliczny serial ever? Nie inaczej, gdyż odpowiedzialny jest za niego nikt inny jak geniusz David Lynch. Ten serial to koszmar, złudzenie, iluzja, narkotyczny odlot, horror, dramat i sensacja najwyższych lotów. Jeśli drżysz na sam dźwięk słów takich jak "Laura", "Palmer", "Audrey", "Horne", "Dale" czy "Cooper" to jesteś w temacie. Serial do wielokrotnego wałkowania i odkrywania jego sekretów niczym kolejnych tajemnych przejść w Hogwarcie. Mus totalny!
BREAKING BAD (2008 - 2013)
Bryan Cranston zasłużył na taką rolę, zawsze go kojarzyłem jako ojca Malcolma ze "Zwariowanego świata...", człowiek o niesamowitej ekspresji i mimice nie mógł się zmarnować. I nie zmarnował. Jako magnetyczny Walter White jest niesamowity. Serial pokazuje, że kiedy dociera do nas kruchość naszego życia jesteśmy zdolni do wszystkiego. I Walter jest zdolny do wszystkiego, nie bacząc na konsekwencje. Serial o nauczycieli chemii dowiadującego się o tym, że ma raka i zaczynającego produkować metaamfetaminę by zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie? Ten pomysł mógł nie wypalić, tymczasem jest to wielokrotnie nagradzana produkcja, która ma potężną rzeszę maniaków! To co skusicie się?
ŚWIAT WEDŁUG BUNDYCH (MARRIED... WITH CHILDREN 1987 -1997)
Nie ma dla mnie lepszego serialu komediowego. Dorównuje mu jedynie absurdalny, wspomniany "Świat według Malcolma". Wyjaśnię szybko nim zlinczują mnie fani "Latającego cyrku...", "Czarnej żmii" i tego typu produkcji. Obie serie darzę respektem i znam choć nie na wylot. Ale ten wykwintny brytyjski humor chyba bardziej zmuszał mnie zawsze do refleksji, był zbyt kwaśny by móc oddać się beztroskiemu rechotaniu. A w rodzince Bundych zawsze działo się coś co rozbrajało mnie do łez. Czy to odcinek z poszukiwaniem zapomnianej piosenki, czy to montaż stolika na narzędzia, czy też świąteczna próba wniesienia do domu grającej szafy przez okno. A klasyki z hotelowym mordercą? A wyjazd całą rodzinką do Londynu i ucieczka przed rządnymi mordu mieszkańcami wioski? Cztery przyłożenia w jednym meczu, sklep obuwniczy, grube baby i Antybaby! I dodge! Jeśli jara Cię to tak samo jak mnie to witam w klubie!
NIE Z TEGO ŚWIATA (SUPERNATURAL, 2005 - ...)
Historia dwóch braci parających się zjawiskami paranormalnymi? Byłby to pomysł. ot taki sobie jakich wiele, gdyby nie to jak na przestrzeni sezonów bracia się zmieniają, jak rozwiązują się zagadki i jak wszystko tutaj skacze. Od makabrycznych odcinków po cholernie zabawne. Główni bohaterowie przesympatyczni i stworzeni z pomysłem, świetnie zagrani. Popularność serialu nie maleje i mimo już 9 sezonów jarają się nimi dzikie tłumy. Mam wrażenie, że w naszym kraju nie ma na ich punkcie takiego szału, więc tym bardziej postanowiłem go tu przedstawić.
DEXTER (2006 - 2013)
Jeśli jesteście zwolennikami oglądania seriali, kiedy już się zakończą, bo nie lubicie oglądać od środka, to mam dobre wieści bo tak jak i "Breaking Bad" krwawa odyseja Dextera dobiega końca. Opowieść o sympatycznym mordercy, miała swoje wzloty i upadki, ale wciąż budzi skrajne emocje. Lecz jeśli scenarzyści nie zaserwują na finał konkretnej bomby to skończy się tak jak przy "Zagubionych" - jękiem zawodu. Tak czy siak każdy z nas ma swojego Mrocznego Pasażera, a ten jest wyjątkowo intrygujący.
ŻYWE TRUPY (THE WALKING DEAD, 2006- ...)
Generalnie mam w nosie zdanie fanów komiksu, którzy psioczą na serial. Owszem drugi, sezon się nieco dłużył, ale ogólnie to świetny serial dramatyczny, w którym możemy zobaczyć jak zachowują się ludzie w "czasach ostatecznych". Piekło na ziemi, nieustająca apokalipsa, nieumarli hordami atakujący nielicznych, którzy przeżyli. Liczna ekipa wyrazistych bohaterów z Darylem i Glennem na czele. Choć przemiana głównego bohatera - Ricka coraz bardziej przypada mi do gustu. Czekam w napięciu na czwarty sezon!
AMERICAN HORROR STORY (2011 - ...)
Fantastyczna seria. Nie umiem stwierdzić, która podobała mi się bardziej, choć mój skrzywiony mózg gdzieś mi tam podszeptuje, że jednak Asylum, bo było tam więcej chorych wątków i maltretowania widza. Serie mimo różnej fabuły łączy obsada, muzyka w czołówce i unikalny klimat. Na trzeci sezon czekam podobnie jak na TWD, z zapartym tchem. Świetnie opowiedziane historie, oparte na klasycznych dla kina grozy motywach? Można? Mooooożna!
GRA O TRON (GAME OF THRONES, 2011- ...)
Seria, która opanowała nasz kraj z siłą wręcz niewyobrażalną. Dzięki serialowi produkcji HBO ludzie sięgnęli po książkowy pierwowzór i zaczytują się z otwartymi na oścież gębami. A serial niszczy! Epicka opowieść o podchodach, sztuczkach, kłamstwach z dużą ilością seksu, krwawych walk i świetnie wyważonych elementów fantasy. A o grze aktorskiej nawet nie wspominam, bo mam wrażenie, że na ekranie nie widzę Leny Headey czy Petera Dinklage tylko Lannisterów. Serial, który wkrada się do ludzkich serc niepostrzeżenie. I zostaje w nich na zawsze. Czysta zajebistość!
Szacunek za Twin Peaks, mało który domorosły fanatyk seriali zna tą serię. Lynch w dobrej formie, nim zaczął kręcić coraz bardziej psychodeliczne obrazy typy Inland Empire. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHAHAHA,mało kto ? kurwa wszyscy znaja Twin Peaks,gdzie sie uchowałes człowieku?
UsuńTwin Peaks (klasyka!) i Supernatural należą do moich ulubionych seriali, mimo że są diametralnie różne. Świetnie, że znalazło się dla nich miejsce w tym rankingu :).
OdpowiedzUsuń