Twórczość Zwierza Popkulturalnego śledzę od jakiegoś czasu i przyznam, że jest to dziewczę piszące z pasją i zaangażowaniem. Ma oddaną i wierną grupę fanów, którzy głodni są każdego nowego wpisu. Nie oznacza to jednak, że jest osobą wciąż siedzącą w internecie, choć z zaskoczeniem muszę przyznać, że na moje pytania odpisała w ciągu... niecałej godziny? Zakładam, że wierni fani Zwierza z tego wywiadu zbyt wielu nowych informacji nie wyłowią, za to dla maniaków FKRBZM (a znalazłoby się kilku) będzie to ciekawa lektura, która sprawi, ze będą odwiedzać także Zwierza. Zapraszam do czytanki! /D. D. M.
Witaj
Zwierzu! Pierwszym pytaniem chciałbym się cofnąć do Twojego
dzieciństwa i zapytać o pierwszy film, który zrył Ci banię
stanowczo zbyt mocno. Którego się bałaś najbardziej? Kiedy to
było, w jakich okolicznościach i co przerażało w nim najbardziej?
Zwierz musi
powiedzieć, że jako dziecię bardzo strachliwie bał się właściwie
wszystkiego, ale najbardziej ze wszystkiego bał się zwierz
Gremlinów. Jej pokazanie mu obu części tego filmu zryło banię
zwierza doszczętnie tak, że bał się nawet swojego pluszaka, który
przypominał takiego miluśkiego bohatera z filmu. Natomiast pewnie
Filmy będą zainteresowane faktem, że zwierz kiedyś przez trzy dni
miał koszmary po tym jak jego matka streściła mu Omen.
Czy
byłabyś w stanie wymienić mi od pięciu do dziesięciu swoich
ulubionych filmów wszech czasów? To samo tyczy się seriali. Takie
małe zestawienie tego, co dla zwierza w kinie i telewizji
esencjonalne.
Zwierz ma
zawsze problemy z tym pytaniem bo zaraz zaczynają mu przychodzić do
głowy kategorie, brakiem porównania między różnymi produkcjami
itp. Zwierz postara się więc wymienić filmy wchodzą z założenia, że wszystko można.
1.Ojciec
Chrzestny – film, w którym nie ma żadnego błędu. 2. Odyseja
Kosmiczna 2001 – film, który naprawdę ryje banie zbyt mocno 3.
Gwiezdne Wojny – bo bez nich kinematografia byłaby po prostu pusta
4. Casablanca – bo to najlepszy najgorszy film jaki powstał
5. Pyschoza – bo zwierz nadal nie może uwierzyć jaka doskonała jest
ostatnia scena.
Co do
seriali – zwierz wciąż ma wrażenie, że zdecydowanie za mało
zobaczył by móc wymienić pięć najlepszych. Uznajmy, że Twin
Peaks to produkcja, której nic nie pobije a resztę zostawmy
czytelnikom do rozważenia.
Nie do przebicia według Zwierza - Miasteczko Twin Peaks Davida Lyncha
Jak
wygląda przeciętny dzień takiej blogerki jak Ty? Wielu może się
wydawać, że spędzasz czas w internecie non stop, ale to rzecz
jasna mija się z prawdą.
Zwierz
wstaje i idzie do pracy. Jego praca jest dość mocno związana z
siedzeniem w Internecie więc zwierz jest dość długo w sieci, poza
tym zwierz sporo chodzi do kina, teatru i filharmonii, spotyka się
ze znajomymi, pisze doktorat, dużo czasu spędza rozmyślając w
tramwajach :) Tak więc nie nie siedzi cały dzień przy Internecie
ale dłużej niż osoby, które nie mają pracy wymagającej np.
odbierania 300 maili dziennie. Plus zwierz nawet napisał o tym wpis
by przekonać czytelników, że jednak nie jest kompletnie pozbawiony
życia towarzyskiego.
Czy
sprawia Ci przyjemność oglądanie złych filmów? Ja na swojej
stronie często prezentuję totalne badziewia, które chcąc nie
chcąc wpisują się w moje rozważania o porytych filmach. Co
kieruje Zwierzem, że z premedytacją ogląda zły film?
Złe filmy
ogląda się czasem dla aktora, czasem dlatego, że chce się napisać
wredną recenzję, czasem w poszukiwaniu tego najgorszego z możliwych
filmu. Poza tym zwierz uważa, że oglądając złe filmy uczymy się
o tym jak rozpoznawać dobre, widzimy że czasem to nie kwestia
aktorów ale reżyserii albo efektów specjalnych. Poza tym zwierz
lubi patrzeć jak złe filmy wypełniają klisze. Bo dopiero wtedy
zdajemy sobie sprawę z tego jak bardzo potrafią być irytujące. No
i poza tym to doskonała zabawa. Naprawdę zły film bawi często
bardziej niż dobry film i zdecydowanie bardziej niż film po prostu
średni.
Wiadomo,
że Zwierz Popkulturalny ma dość sporo fanów, ponad 5000 na samym
Facebooku. Zakładam, że są to osoby, które kojarzą Cię jako
Kasię Czajkę. Organizujesz spotkania z fanami, często zdarza Ci
się rozdawać autografy i robić pamiątkowe fotki z fanami?
To śmiesznie
brzmi od osoby, która ostatnio świętowała 21 tysięcy fanów na
facebooku :) Spotkania z fanami mają charakter spotkań bardzo
towarzyskich – obywamy się bez autografów i zdjęć :) Ale jakby
ktoś chciał zwierz nie będzie się sprzeciwiał. Dla niego to
niewiele znaczy, a komuś może sprawić przyjemność.
Jaki
stosunek masz stosunek do thrillerów i horrorów? Wiem, że serial o
Hannibalu i Sleepy Hollow się Zwierzowi spodobał, ale na blogu się
raczej teksty o takiej ciężkiej, mrocznej tematyce nie pojawiają.
Hannibala
zwierz ogląda z bratem, który pilnuje by nikt zwierza nie zjadł,
Sleepy Hollow wyłącznie kiedy jest jasno za oknem. Zwierz jest
straszliwie bojaźliwy i boi się absolutnie wszystkiego –
najlepszy przykład – na filmie Znaki bał się już napisów
początkowych. Natomiast Thrillery lubi ale muszą być naprawdę
dobre.
Oglądanie Sleepy Hollow wyłącznie kiedy jest jasno za oknem
Jak to
jest z tym zarabianiem na blogu? Czy to o czym piszesz przynosi
jakieś wymierne korzyści?
Wymiernych
korzyści wiele ale nie koniecznie w postaci pieniędzy. Zdarza się
zwierzowi zarobić na wpisach i są to nawet sympatyczne pieniądze
(ok. 1 tys zł. za współpracę) ale zwierz nie dostaje często
propozycji. Albo inaczej – rzadko dostaje propozycje jakkolwiek
związane z tematyką bloga a to jest pewna zasada zwierza – nie
pisać o bankach czy ubezpieczeniach na blogu o popkulturze. Ważne
jest by nawet biorąc udział w kampaniach pamiętać o czym jest
blog. Przynajmniej dla zwierza.
Twoje
artykuły pojawiają się w różnych magazynach. Zgłaszasz się do
nich, że chcesz coś dla nich napisać czy sami się odzywają?
Różnie
bywa. W Polityce zwierz idzie dwa piętra wyżej i mówi, że ma
pomysł. Magazyn Filmowy Agory zgłosił się do zwierza po tym jak
zwierz skrytykował pierwszy numer czasopisma, w Stolicy zwerbowano
go prawie z ulicy przez znajomą, Internetowe czasopisma zgłaszają
się do zwierza.
Gatunki
filmowe jakich Zwierz unika i nie ogląda jeśli nie musi i dlaczego?
Zwierz
bardzo unika Horrorów. Poza tym nie przepada za filmami, które
opowiadają o współczesnych działaniach wojennych. Zwykle chodzi o
grupę mężczyzn biegających po pustyni – a to zwierza nudzi.
Czy
oglądasz filmy i seriale animowane? Jeśli tak to jakie są Twoje
najukochańsze?
Filmy
animowane dość regularnie – głównie jednak te najbardziej
reklamowane czyli Disney, Pixar, DreamWorks i wszelkie francuskie i
japońskie produkcje pokazywane na dużym ekranie w kraju. Zwierz
uwielbia dobrą animację (tata go tego nauczył) więc jeśli się
go posadzi przed dobrym animowanym filmem zwierz z radością
obejrzy. Niestety na seriale animowane zwierz nie ma czasu.
A co
sądzisz o mandze i anime i tym jak to przeniknęło do naszego
kraju?
Zdaniem
zwierza manga i anime mają bardzo dużo do zaoferowania widzom i
czytelnikom, problem w tym, że wciąż brakuje takich kanałów
dystrybucji, które sprawiłby że osoba która dopiero chce zacząć
nie czułaby się jak adept wchodzący do świątyni starożytnego
kultu. Ostatnio byłam w Warszawie w księgarni poświęconej tylko
mandze. Gdybym miała więcej czasu pewnie wybrałabym coś (z pomocą
sprzedawcy) i zaczęła przygodę. Bardzo mi się tam podobało.
Co Cię
inspiruje do pisania tekstów, co rozprasza i nie pozwala się skupić
i jakie muszą być okoliczności, żeby wpis się na blogu nie
pojawił?
Wszystko
mnie inspiruje, to co widzę, czego nie widzę, jak się czuję, fakt
że coś niewielkiego w serialu wpadło mi w oko, fakt że film w
telewizji był dobry/beznadziejny, bo ktoś coś powiedział. Dzięki
takim licznym inspiracjom mogę pisać codziennie. Skupiam się
właściwie przy wszystkim ale nie potrafię jednocześnie rozmawiać
i pisać. Zwłaszcza przez telefon. To jedyny czynnik, który mnie
kompletnie rozprasza. Natomiast wpisy nie pojawiają się tylko wtedy
kiedy jestem chora/mam bardzo ważne zawodowe rzeczy/ zwierz za dużo
wypił/ jest 1 stycznia.
Przyjmijmy,
że możesz umówić się na kawę z jednym z wymienionych bohaterów:
Lokiego, Sherlocka, Dr. Who lub Hannibala rzecz jasna o twarzach
Twoich ulubionych aktorów. Spotkanie z którym z nich wybierzesz?
Zwierz
chętnie wybrałby się na kawę z Sherlockiem. Co prawda mogłoby to
być spotkanie mało przyjemne ale przynajmniej miałoby mniej
straszliwe konsekwencje niż spotkanie z Hannibalem czy Lokim.
Natomiast kawę z Doktorem na pewno przerwałaby inwazja Daleków.
Zwierz wybrałby się na kawę z Sherlockiem
Kiedy
nastąpił pierwszy przełomowy moment na blogu Zwierza
Popkulturalnego? To było przy okazji jakiegoś konkretnego postu czy
złożyło się na to kilka następujących po sobie czynników?
Zwierz ma
wrażenie, że przełomem był drugi sezon Sherlocka. Zwierz był
wcześniej trochę znany ale przy drugim sezonie kiedy jego recenzje
pojawiały się w polskojęzycznym Internecie jako pierwsze –
zwierz pisał je po nocy – blog zwierza wypłynął na szerokie
wody. A potem był Blog Roku, duża aktywność na facebooku i tak
dochodzimy do dnia dzisiejszego.
Co Cię
najbardziej irytuje w popkulturze? Mam wrażenie, że twórców
piszących o kulturze masowej spycha się na margines dziennikarstwa
tymczasem popularność zarówno Twojego bloga jak i podobnych
tematycznie zdaje się rosnąć z dnia na dzień. Sam skrobiąc sobie
w swojej tematyce zauważyłem dość duży odzew i zapotrzebowanie
na pewne artykuły.
W
popkulturze irytuje mnie to jak duży wpływ na treść przekazu ma
biznes. Za każdym serialem, filmem czy czasem nawet książką stoi
sztab który dostosowuje treści do tego co się sprzeda. To trend
zawsze obecny w popkulturze więc zwierza nie dziwi, ale boli. Co do
pisania o kulturze – w Polsce uznaje się, że nikt się nie zna
więc można pisać co się chce i jak się chce. To denerwujące.
Bardzo denerwujące. Dlatego ludzie szukają dobrych treści na
blogach.
Ile czasu
zajmuje Zwierzowi napisanie jednego wpisu i jak się do tego
przygotowujesz?
Przygotowanie
do wpisu zależy od wpisu – czasem trzeba coś obejrzeć, czasem
coś przeczytać, czasem przejrzeć Internet po wybranych hasłach.
Natomiast najwięcej czasu zajmuje samo myślenie. Pisanie to jakaś
godzinka dwie, choć czasem szukanie ilustracji zajmuje większość
z tego.
Jakie
książki czytasz najczęściej i o jakiej tematyce? Pojawiła się
ostatnio jakaś ciekawa pozycja, która utkwiła w Twojej pamięci?
Czytanie jakiej książki wspominasz najgorzej, przez co było Ci
przebrnąć najtrudniej?
Zwierz
uwielbia czytać biografie aktorów i wszystko dookoła filmu.
Ostatnio zwierz przeczytał Władców Torrentów – książkę z
artykułami o współczesnej telewizji jakościowej – czytanie jej
i polemizowanie z niektórymi tezami to była naprawdę cudowna
przygoda intelektualna. Najgorzej zwierz wspomina czytanie książek
historycznych z epok które go nie interesowały do egzaminów na
studiach.
Władcy Torrentów - lektura polecana przez Kasię
Myślałaś
kiedyś o napisaniu książki poświęconej popkulturze? Sądzę, że
znalazło by się pokaźne grono odbiorców. Sam mam w planach zacząć
pisać w najbliższym czasie przewodnik po porytych filmach.
Zwierz się
nad tym zastanawiał ale problem z popkulturą jest taki, że zwierz
napisze a po pół roku książka będzie nieaktualna. Popkultura to
coś o czym dobrze pisze się na bieżąco, ale cokolwiek by napisać
stałego szybko staje się przestarzałe. Zresztą „o popkulturze”
to strasznie szeroki temat.
Z czystej
ciekawości zapytam bo bez muzyki żyć nie mogę: jakie zespoły i
jacy artyści zajmują w serduchu Zwierza najwięcej miejsca?
Zwierz jest
straszliwym przykładem istoty, która została wychowana przez ludzi
którzy lubią muzykę mniej popularną. Stąd zwierz wyrósł w
miłości do muzyki klasycznej. I tak zwierzowi zostało. Mozarta na
drogę do pracy, Holsta na powrót, Czajkowskiego do pisania,
Dworzaka do wszystkiego. Tylko może nie mów moim czytelnikom, bo się
okaże że popu zwierz popkulturalny nie słucha. Ale żeby nie było
na koncert Mumford and Sons zwierz się wybrał :) Na McCartney'a
zresztą też :)
Zwierz chętnie wybrałby się na koncert Mumford and Sons
Na ile
udział w konkursie na Blog Roku i wygranie go w chyba najważniejszej
moim zdaniem kategorii (blog internautów) pozwolił Ci rozwinąć
skrzydła? Wiem, że jedna z nagród poszła na Wielką Orkiestrę,
bardziej zastanawia mnie jak z odzewem magazynów wszelakich. Dzięki
wygranej Zwierz zaczął częściej pisać do gazet?
Zwycięstwo
w konkursie w tej kategorii o dziwo w przypadku zwierza niewiele
zmieniło. Przybyło trochę fanów było miło zostać nagrodzonym
ale właściwie tyle. Pisanie do gazet w najmniejszym stopniu nie
wiąże się z wygraną. Ale zwierz myśli, że to kwestia specyfiki
bloga – uważa się, że blogi o popkulturze są tak niszowe, że nie
sposób ich wykorzystać komercyjnie. Natomiast zwycięski blog From
Movie to Kitchen cudownie rozkwitł – jego autorka wydała książkę
i naprawdę zaistniała nie tylko w świecie blogerów.
Które
blogi czytasz z największym zainteresowaniem? Są jakieś
szczególne, którymi się inspirujesz tworząc na swoim podwórku?
Uwielbiam
czytać Fangirl's Guide to the Galaxy – Rusty pisze inteligentnie z
olbrzymim znawstwem i dobrym językiem. Uwielbiam Legendum Est bloga
Ninedin – coś pomiędzy rozważaniami nad antykiem i popkulturą.
Jest oczywiście Mysza Movie zwany przez niektórych bliźniaczym
blogiem zwierza od czasu kiedy piszemy prawie takie same notki (tzn.
o tym samym bo zdania są inne) i Wiedźma na Orbicie (gdzie zwierz
czyta o grach w które nie gra). Ogólnie dużo dziewczyn zwierz
czyta.
Zwierz
bardzo dużo miejsca w swojej twórczości poświęca Wielkiej
Brytanii. A jak oceniasz kondycję polskiego kina? Jacyś konkretni
aktorzy przyspieszają bicie serca? Jakie filmy z naszego podwórka
zrobiły na Tobie wrażenie w ostatnim czasie?
Och w Polsce
wciąż jest taki problem, że wszyscy chcą stworzyć wielkie dzieło, a ludzie którzy robią kino rozrywkowe zamknęli się w latach 90 i
uważają że wystarczy sparodiować jakieś schematy z kina
zachodniego i będzie OK. Wciąż brakuje nam filmów, które nie są
kręcone pod wycieczki szkolne. Ostatnio wrażenie zrobił na mnie
Wałęsa. Zwierz spodziewał się chały a dostał naprawdę dobry
zaskakująco mało rozpolitykowany film. Brawo Wajda.
"Wałęsa" - Zwierz spodziewał się chały, a dostał naprawdę dobry film
Jakie są
plany Zwierza na najbliższy czas? O czym będzie można przeczytać?
Czego się spodziewać? Sześć lat minęło odkąd popełniłaś
tekst o Oscarach jak to jest możliwe, że jeszcze Ci się nie
znudziło?
Zwierz ma
straszliwie zatkany tydzień mnóstwem wydarzeń (będziemy oglądać
filmy, seriale, a nawet gotować tzn. my zwierz) więc aż do piątku
powinno być sporo wydarzeń (zwierz idzie na Koriolana do
Multkina!). A to tylko ten tydzień. Myślę że pisanie mi się
nigdy nie znudzi. Nawet jak napiszę sobie wcześniej notkę na bloga
to i tak wieczorem zasiadam do pisania.
Na blogu
Zwierza widnieje dość istotny wpis o przecinkach i popełnianiu
błędów rozmaitych. Czytelnicy już się przyzwyczaili do tego
drobnego mankamentu czy wciąż potrafią każdy błąd na stronach
wypomnieć?
Czytelnicy –
przyjęli zwierza z całym dobrodziejstwem inwentarza. Natomiast nowi
czytelnicy bardzo często wypominają błędy. Samo zwrócenie uwagi
nie denerwuje zwierza, raczej denerwuje go ton części wypowiedzi,
w którym czuć poczucie wyższości.
Mogłabyś
przybliżyć ideę GeekMarketu? Skąd pomysł na takie
przedsięwzięcie? Jaki był odzew w zeszłym roku a jaki w tym?
Udało się dzięki temu konkretnym artystom wybić i zdobyć nowych
odbiorców?
Geek Market
to pomysł, który wpadł zwierzowi do głowy jak wiele innych. Idea
jest prosta – zebrać fajne geekowskie rękodzielnictwo w jednym
miejscu. Jak na razie zwierz ma taki dość regularny odzew raz na
pół roku – kilkanaście różnych stron chcących zaprezentować
swoją twórczość – są zarówno początkujący jak i ci bardziej
rozwinięci. Z tego co zwierz wie, może nikogo do sławy nie wyniósł
ale wielu osobom zapewnił dodatkowy zarobek i nowe zlecenia.
Moje
maglowanie dobiega końca. Ostatnie słowa należą do Ciebie.
Zwierz
zawsze dziękuje fanom za obecność, bo dzięki nim już nigdy nie
ogląda niczego sam (zawsze są z nim gdzieś z tył głowy).
Zwierza znajdziecie na: http://zpopk.pl/#axzz2wJR0AqTX
oraz Facebooku: https://www.facebook.com/zwierzpopkulturalny?fref=ts
Świetny wywiad, bardzo rzeczowy i ukazujący Zwierza w jego najczystszej postaci - Popkulturalnej :) Sam nie bieżąco odwiedzam bloga i jestem ZwierzoFanem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja dopiero zacznę :P bo znałem tylko ze "słyszenia" ;)
UsuńSuper wywiad. Zwierzu, kocham Zwierza!
OdpowiedzUsuńSuper wywiad. Fanka zwierza dziękuje.
OdpowiedzUsuń