Hollywood jest pełne znakomitych aktorów, którzy nie pochodzą ze Stanów Zjednoczonych i jakoś nie dziwi mnie fakt, że nie wszyscy o tym wiedzą. W końcu są i tacy co do narodowości danej twarzy oglądanej na ekranie nie przykładają wagi. Ja przykładam, uważam bowiem, że cechy charakterystyczne danego narodu widać na ekranie, nawet jeśli film jest na wskroś amerykański. W pierwszej kolejności postanowiłem przyjrzeć się najciekawszym, najlepszym i najbardziej intrygującym aktorom z brytyjskiego podwórka. Nie wszyscy rzecz jasna robią karierę w USA, niektórzy stanowczo wolą swoje własne "śmieci". Zapraszam Was więc do obadania mojego rankingu panów, którzy swoim talentem przyćmiewają niejednego amerykańskiego wyjadacza. Panie rzecz jasna także otrzymają swoją część zestawienia, mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości. Czytajcie, komentujcie, dzielcie się z innymi! Wiem, że wszystkich i tak ten zestaw nie zadowoli, ale cóż, takie prawidła list wszelakich, że ktoś się mieści, a ktoś nie. Także wybaczcie, że nie załapali się tacy panowie jak Idris Elba, Jim Sturgess, Christopher Eccleston, Jim Broadbent, Matt Smith czy Wentworth Miller. Mam nadzieję, że mimo wszystko czytanie następujących po sobie pozycji na liście i odkrywanie jej sprawi Wam choć trochę przyjemności. Endżoj!
50.ANDY SERKIS
Andy to gość, bez którego Władca Pierścieni wyglądałby zupełnie inaczej. No, przynajmniej twarz Golluma, którego mimika jest niczym innym jak pokazem talentu aktorskiego tego pana. Serkis był także głosem stwora co powinno być wystarczającą rekomendacją tego pana. Jeśli to jest dla Was za mało by umieścić go jako otwierającego listę to podrzucę jeszcze kilka ciekawych kreacji: Cezara w "Ewolucji Planety Małp", Williama Hare w czarnej komedii "Burke i Hare", Capricorna w "Atramentowym sercu", Alberta Einsteina w "Einstein i Eddington"czy pana Alleya w kultowym już "Prestiżu". Do tego jeszcze smaczne występy w "Zarżniętych żywcem", "Sex & Drugs & Rock N' Roll" czy "Śmierć superbohatera" i mamy bardzo ciekawy obraz wszechstronnego Brytyjczyka, będącego między nami równo pół wieku.