Pozwólcie, że zostawię to bez komentarza... Tytuł mówi wszystko.
SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE
czwartek, 31 października 2013
The Best Of The Worst: 10 najobrzydliwszych filmów według FKRBZM vol. 2
Tak, tak moi drodzy! Czekaliście na ten zestaw! Oto kontynuacja mojego najpopularniejszego zestawienia ever! Dla przypomnienia, nim przejdziemy do części drugiej przypomnę to co działo się w pierwszej. Zestaw wyglądał następująco:
10.MARTWICA MÓZGU
9.TOKYO GORE POLICE
8.LUDZKA STONOGA 2
7.CANNIBAL HOLOCAUST
6.MARTYRS. SKAZANI NA STRACH
5.PLUJĘ NA TWÓJ GRÓB
4.KRÓLIK DOŚWIADCZALNY 2: KWIAT CIAŁA I KRWI
3.AUGUST UNDERGROUND'S MORDUM
2.MEN BEHIND THE SUN
1.SRPSKI FILM
Całe zestawienie wraz z opisami znajdziecie pod tym linkiem:
http://fkrbzm.blogspot.com/2013/08/the-best-of-worst-10-najobrzydliwszych.html
http://fkrbzm.blogspot.com/2013/08/the-best-of-worst-10-najobrzydliwszych.html
Teraz mogę spokojnie przejść do części drugiej. Zapraszam do lektury!
10.EGZORCYSTA (The Exorcist, 1973, reż. William Fredkin). Nieźle daje po oczach. Innowacyjne efekty specjalne jak na tamte czasy, świetna rola Von Sydowa, przekonująca Burstyn i młodziutka opętana Linda Blair. Jak to wszystko jest zagrane i nakręcone! Ach, no i brzydzi, ewidentnie brzydzi choć fascynuje. Scena wymiotowania zieloną flegmą to już kult totalny. Obracanie głowy o 180 stopni. I ten opętańczy głos Diabła. Zasłużone dwa Oscary! Szok totalny jak na tamte czasy.
(Wyjdź! Jestem nieumalowana!)
środa, 30 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #01 - Ranking najsłynniejszych filmowych MORDERCZYCH PSYCHOPATÓW
Moi drodzy! Przed Wami zestawienie kultowych bohaterów negatywnych! Działających intensywnie na ekranach od lat i straszących skutecznie niektórych po dziś dzień. Zdają się być nieśmiertelni, posiadać podejrzane supermoce i generalnie niszczą system! Kto okaże się być największym badassem? Zapraszam do zestawienia!
P.S: Nie spodziewajcie się Obcego. Kosmiczne stwory wyrwą swego czasu osobne zestawienie!
10.GHOSTFACE
Ilość filmów w jakich się pojawia: 4
Odgrywany przez: Cztery części serii kryją pod maską różne osoby. I w tym tkwi siła tej franczyzy.
Za co go lubimy: To zależy kto pod maską. Mogę jedynie powiedzieć, że najlepszym Ghostfacem jest ten z pierwszej części, przynajmniej moim zdaniem.
Etykiety:
Bates,
Chucky,
Filmy które ryją banie zbyt mocno,
Freddy,
Ghostface,
halloween,
Hannibal,
horror,
Jason,
Jigsaw,
Leatherface,
Myers,
Pinhead,
psychopaci,
zestawienie
wtorek, 29 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #02 - Od Carrie do Carrie, czyli adaptacje powieści STEPHENA KINGA.
Dziś chciałbym się przyjrzeć adaptacjom i wariacjom na temat prozy Stephena Kinga. Zarówno tych wydanych pod jego nazwiskiem jak i pseudonimem Richard Bachman. Trochę tego będzie, ale myślę, że warto się przyjrzeć jego dokonaniom. Być może nawet kogoś zaskoczy, że część z tych filmów jest na podstawie jego książek?
LATA 70.
Pierwszą adaptacją dzieła mistrza jest Carrie z roku 1976 w reżyserii Briana De Palmy z przerażającą kreacją Sissy Spacek. To jednocześnie adaptacja jego debiutanckiej książki, dość wierna i utrzymująca ducha powieści. Natomiast w 1979 doczekała filmu telewizyjnego powieść Miasteczko Salem i choć nie zapisała się złotymi zgłoskami na kartach kinematografii do najgorszych nie należała.
poniedziałek, 28 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #03 - 10 TELEDYSKÓW zakorzenionych w estetyce kina grozy.
Mógłbym wybrać 10 teledysków grup parających się deathem, blackiem lub grindem ale nie o to mi chodziło. Chciałbym przedstawić kilka ciekawych obrazów pokazujących, jak artyści inspirują się horrorami/thrillerami. No to jedziemy. Zażalenia możecie rzecz jasna kierować na fanpage FB!
MOTYW PSYCHOPATY
Chłopaki wiedzieli jak to sobie wykombinować. Spokojnie płynący kawałek przeradza się w totalną burzę, a przebitki zachowania głównego bohatera i jego nowo poznanej znajomej potęgują strach i nawiązują chociażby do takich dzieł jak "Psychoza" czy "Autostopowicz". Z drugiej strony "Death Proof" też by tu pasował.
niedziela, 27 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #04 - Najdziwnejsze filmy o morderczych ZWIERZĘTACH.
Moi drodzy jest całe multum filmów o zwierzakach, które tylko marzą by rozszarpać ludzkości gardła i zrobić sobie naszyjniki z ich kości. W większości są to stworzenia budzące lęk na co dzień. Niestety filmy o nich nie należą do najlepszych i od czasu kultowych "Szczęk" eksploatowanie tematyki zwierząt w horrorze przynosiło ujmę dla kinematografii. Postanowiłem pogrupować filmy i przyjrzeć się ich koszmarnym bohaterom. I rzecz jasna wybrać najbardziej badziewne/głupie/złe, po prostu najgorsze produkcje. W zestawie nie uwzględniłem ani dinozaurów ani wilkołaków. O tych drugich artykuł na dniach. O tych pierwszych jeszcze nie wiem kiedy.
REKINY I INNE RYBY
Dobra. Tyle rybek starczy. Co my tu mamy? Legendarne już Sharknado (2013), w którym rekiny łączą siłę z trąbą powietrzną. Kolejnym kwiatuszkiem jaki wygrzebałem jest sporo starszy Hammerhead: Shark Frenzy (2005), którego bohaterem jest krzyżówka rekina z człowiekiem. Ale to nic w porównaniu z 2 Headed Shark Attack (2012), w którym na desce śmiga Carmen Electra, a dorwać ją i jej kumpelę próbuje zmutowany rekin dwugłowy. Równie legendarny co tornado rekinów jest Sharktopus - absurdalny miks rekina z ośmiornicą. Z innych wartych wymienienia rybek mamy zmutowanego łososia (!) we Frankenfish (powiedzcie to sobie na głos "łosoś morderca", bardziej wiarygodna była już Opona). Na koniec tytuł najbardziej znany i nawet lubiany a i śmieszny, a więc Pirania 3D. Z wody przenieśmy się na ląd bo tam czekają już na nas...
sobota, 26 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #05 - W kuchni Stanleya Kubricka, czyli za kulisami LŚNIENIA.
A dziś taka gratka dla fanów tej klasycznej pozycji. Jeśli cykl się przyjmie to postaram się by inne filmy też się doczekały takich kuchennych cykli. W ramach projektu "zero" przyjrzę się co działo się na planie "Lśnienia". No to jazda!
Stanley musiał być bardzo radosnym człowiekiem, widać, że się uśmiecha. Musiał czymś zająć Jacka, bo wygląda na zamyślonego. Jestem przekonany, że omawiali jakąś bardzo istotną scenę.
piątek, 25 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #06 - Ewolucja WAMPIRA na dużym i małym ekranie.
Tak jak obiecałem dziś kolejna wędrówka w odmęty kinematografii "strasznej". Dziś przyjrzę się ewolucji wampira z jego wzlotami i bardzo bolesnym upadkiem w ostatnich latach.Jako, że dzieł o wampirach jest całe mnóstwo chciałbym się zatrzymywać tylko na tych przełomowych, bądź charakterystycznych dla danych lat produkcji. Zapraszam do zapoznania się z zestawieniem!
WAMPIR W FILMIE
czwartek, 24 października 2013
Halloweenowe odliczanie: #07 - ZOMBIE na dużym i małym ekranie.
Moi drodzy nowy cykl z okazji nadchodzącego wielkimi krokami Halloween! Z tej okazji postawiłem sobie następujące zadanie: od dziś do 31 października codziennie będzie się ukazywać jeden tematyczny artykuł. Dzisiejszy będzie poświęcony żywemu truposzowi, który obecnie przeżywa renesans na dużym i małym ekranie. Każdym artykułem postaram się pokazać wzloty i upadki danego bohatera zbiorowego. Życzę udanej lektury!
Pierwsze podrygi żywego trupa
Rok 1932 należy uznać za narodziny ekranowego żywego trupa. Wskrzesił go Victor Harpelin w klasycznym już tytule Białe Zombie ("White Zombie"). Tytuł ten posłużył jako nazwa dla legendy industrialu White Zombie, w której za mikrofonem meldował się wokalista, kompozytor, twórca komiksów i reżyser filmów o trupiej tematyce Rob Zombie. Na ekranie charyzmatyczny Bela Lugosi i truposze mało jeszcze przypominające obecne wcielenie mózgojada. Kolejny rozkładający się eksperyment z trupem ten sam twórca podejmuje w roku 1936 w Revolt of the Zombies.
środa, 23 października 2013
10 tak zwanych "części drugich", które należy omijać szerokim łukiem według FKRBZM
Na ekranach hula "Maczeta zabija" co skłoniło mnie do przyjrzeniu się kilku kontynuacjom kasowych hitów nieco bliżej. Nie każdy film z dwójką w tytule to gniot, niektóre nawet przebijały oryginały ("Shrek 2", "Imperium Kontratakuje", "Dwie Wieże" itp.), ale ewidentnie jest kilka filmów, które mogłyby nie powstać, ba nikt się ich nie spodziewał i nie uważał by były potrzebne. Nim przejdę do zestawu dodam, że nie uważam nowego "Maczety" za film zły, bo on ma być zły. Jedynie skłonił mnie do skreślenia tych kilku zdań i mam nadzieję, że pójdziecie grzecznie na niego do kina. Ale tych filmów nie szukajcie i nie dajcie sobie wcisnąć kitu, że warto. Nie warto ani trochę.
AMERICAN PSYCHO 2 (2002)
Wątłym plusem produkcji jest ładna buźka Mili Kunis. Że niby jak jej bohaterka miała 12 lat to widziała jak Patrick Bateman kogoś tam szlachtuje i jej siadło na łeb. Nie powinno się robić takich kontynuacji bo i po co? "Groźniej Śmiertelniej. Seksownie" - takie hasło towarzyszy temu "dziełu". Gorzej. Śmiesznie. Sucks. Do kosza z tym.
środa, 16 października 2013
Ranking 13 muzyków, którzy próbują aktorstwa i aktorów parających się muzyką.
W związku z zamieszaniem jakie wywołuje pojawienie się Nergala w mundurze SS w nowym filmie Machulskiego pod tytułem "AmbaSSada" postanowiłem stworzyć ranking muzyków, którzy zechcieli pojawić się na ekranie w kilku całkiem zacnych produkcjach. Ale jest też kilku świetnych aktorów, którzy muzykę mają we krwi więc i oni się pojawią. Ot taki przenikający się zestaw osób z ambicjami sięgającymi poza macierzysty zawód. Z uwzględnieniem Nergala włącznie.
JARED LETO
Z zawodu aktor, z zamiłowania muzyk. Większość filmów z nim w roli głównej lub drugoplanowej ryje baniak na potęgę: Podziemny krąg, Mr. Nobody, American Psycho, Pan życia i śmierci, Requem dla snu, Przerwana lekcja muzyki, Azyl. Ten pan ma tendencję nie tylko do szarżowania na ekranie ale i na scenie ze swoją kapelą 30 Seconds To Mars. Grupa ma na koncie 4 krążki i jest przedsięwzięciem rodzinno-przyjacielskim, że tak to ujmę. W kapeli grają brat Jareda Shannon Leto i przyjaciel Tomo Milicević. Osobiście lubię albumy This Is War i A Beautiful Lie, kawał fajnego stadionowego rocka z progresywnymi ciągotkami.
Etykiety:
10 najciekawszych aktorek nowego pokolenia,
13 muzyków aktorów,
Bjork,
Black,
Bowie,
Eminem,
Filmy które ryją banie zbyt mocno,
Laurie,
Lee,
Lemmy,
Leto,
Love,
Meat Loaf,
Nergal,
Rogucki,
Sting,
zestawienie
poniedziałek, 14 października 2013
MINI SEANS: SZTUKA SPADANIA (2004, reż Tomasz Bagiński)
Ponownie dzieło Tomka Bagińskiego. Po "Katedrze" czas na "Sztukę spadania", dzieło równie udane i dziwne. Zapraszam na seansik.
piątek, 11 października 2013
Ryje czy nie ryje? Czyli czym jest FKRBZM według pana D. D. M.
WSTĘP
Dawno, dawno temu przed 15 maja 2013
Nudzę się. Czuję, że chciałbym zrobić coś nowego dla siebie, coś co pozwoli mi wyrzucić z siebie moją skrywaną od lat fascynację kinematografią. Jakoś nigdy to nie wychodziło przy znajomych, nie wychylałem się w temacie filmowym, a może po prostu nie posiadałem wystarczającej wiedzy by kozaczyć. Bo tak właściwie to i po co? Horrorów przez długie lata nie oglądałem, bałem się ich, i nie chodziłem na nie do kina ze względu na to, że spotęgowałby jeszcze bardziej mój lęk ciemności. Przełom nadszedł po obejrzeniu w domowym zaciszu kilku klasyków ze "Lśnieniem" na czele. "Mechaniczna Pomarańcza" oswoiła mnie z przemocą a, krew na ekranie zaakceptowałem w 100% po obejrzeniu "Pasji" Gibsona podczas szkolnej wycieczki do kina w 2005 roku. Elementy układanki zaczęły do siebie pasować coraz bardziej, gust filmowy zaczął się formować i zacząłem odnajdywać wszystko co ryjące moją banię zbyt mocno w produkcjach z różnych półek. Fascynowały mnie coraz bardziej stwistowane produkcje w rodzaju pierwszej "Piły", a nokaut nastąpił po seansie "Funny Games U.S." Hanekego.
FUNNY GAMES U. S.
I nagle zacząłem się tym interesować od wszystkich możliwych stron, choć magazyn "Film" kupowałem już w 2004 roku. Uznałem, że moja wiedza na temat kina zaczyna uciskać mi mózg i chcę się nią podzielić z innymi, a przecież Facebook to teraz największy medialny promotor wszelakiej maści zapaleńców jarających się muzyką, sztuką, dziaraniem czy filmem właśnie. A brakowało mi strony, która skupiałaby się na dziełach niełatwych w odbiorze, przeszkadzających zasnąć, męczących tygodniami. Taki był punkt wyjścia. Gadając z kumplem wpadłem na pomysł nazwy, nawet zaproponowałem mu wspólne prowadzenie, ale stwierdził, że się nie zna. Z dniem 15 maja 2013 roku przestałem się nudzić. Założyłem "Filmy, które ryją banie zbyt mocno" i wrzuciłem pierwsze posty o "Funny Games U.S." i "Nagim Lunchu". I tak to się zaczęło.
czwartek, 10 października 2013
TELEDYSKOWO VOL.16
Tym razem zespół dziwny acz fascynujący! Mindless Self Indulgence - Shut Me Up! Dziwaczność tego obrazka mnie poraża. Kawa. black metal i ta melodyjka!
wtorek, 8 października 2013
BEST OF styczeń - czerwiec 2013! Podsumowanie filmowego ryjącego półrocza.
Subiektywne podsumowanie pierwszego półrocza. Bez opisów fabuł i dygresji, czysta esencja tego co polecam obejrzeć. Są tu pozycje i bardzo mocne i lżejsze, takie, które Wam się podobały, i które uważacie za słabe. Jedno jest pewne - są godne obejrzenia, bo ryją baniak jak trzeba! Nie spodziewajcie się więc wielkich blockbusterów :)
1.DROGÓWKA, reż. Wojciech Smarzowski
czwartek, 3 października 2013
Filmy, które jakimś cudem powstały vol. 7: SEPTIC MAN
Tak mi też jest trudno uwierzyć w to, że ten film powstał i wkrótce będziecie mogli go zobaczyć... Brrrrr...
wtorek, 1 października 2013
STREFA ROZRYWKI VOL. 5: BITING ELBOWS - THE STAMPEDE & BAD MOTHERFUCKER
Grupa Biting Elbows swego czasu przygotowała dwa zajebiście ryjące teledyski. The Stampede to tylko rozgrzewka przed Bad Motherfucker. Melodyjny rock w połączeniu z bardzo dynamicznymi obrazkami. Nie mam pojęcia jak to jest zrobione ale genialne na potęgę! Zapraszam do oglądania!
Subskrybuj:
Posty (Atom)